poniedziałek, 19 stycznia 2009

biurokracja

tutejsze przepisy naprawde potrafia utrudnic zycie. ot chocby kupno karty SIM to nie taka prosta sprawa - nalezy wypelnic formularz, dostarczyc zdjecie, kopie paszportu, a nastepnie czekac ok. dwoch tygodni na pozwolenie. kupno biletu kolejowego tez wiaze sie z wypelnieniem kwitu, w ktorym podaje sie nie tylko trase przejazdu, ale rowniez numer telefonu, adres, numer paszportu. kopia dowodu osobistego potrzebna jest nawet w kafejce internetowej! masakra... nic dziwnego, ze w rankingu 'doing business' indie znalazly sie na 122 miejscu (na 181), za takimi krajami jak etopia, pakistan, czy nawet bangladesz.

9 komentarzy:

efcik pisze...

A nie prosiłaś jakiegoś Hindusa z komitetu zeby kupił kartę na siebie? Im wydają od ręki i nie trzeba się męczyć z biurokracją...

Magda pisze...

tak, w koncu tak to zalatwilam.
co nie zmienia faktu ze i on musial wypelniac jakies kwity ;)

joa pisze...

…oferty zamążpójścia, wieczny tłok, bycie (prawie) gwiazdą Hollywood, chleb w starych gazetach i wypełnianie papierków przy każdej możliwej okazji… raj na Ziemii.
Magda, a kiedy się wybierzesz do kina albo na jakiś show live? Btw, ciekawa jestem jak taki repertuar kinowy wygląda, tj. jaka jest proporcja bolly do holly?

Magda pisze...

tak sie sklada ze przedwczoraj widzialam Chandni Chowk To China, komedie kung-fu, prosto z bollywood.
film byl w hindi, ale nie przeszkadzalo to w najmniejszym stopniu w zrozumieniu, he he... niceo absurdalna fabula, niedopracowane sceny walki i nachalny product placement (np. bohater filmu oglada tv gdzie wyswietlana jest reklama telefonu. niby nic takiego, gdyby nie zblizenie na caly ekran!)
ale bawilam sie wysmienicie :)
co do proporcji - bolly jest bardzo popularne i chyba dominuje. na pewno ciezko o cos z europy, choc nie rozgladalam sie zbytnio. sa tu lepsze rozrywki niz kino :)
pozdrawiam z raju na ziemi,
magda

Łukasz pisze...

W widziałaś już Slumdog Millioner? Jak się to ma do realiów które tam widzisz?

joa pisze...

aaa, słyszłam o tym! z bazaru do chin, tak? ale kung-fu indyjskie...? czy oni naprawdę musza mieć absolutnie wszystko?

Magda pisze...

joa - chandni chowk to jeden z tutejszych bazarow, wiec pewnie tak.

lukasz - nie widzialam 'slumdog...'. o czym to jest?

Łukasz pisze...

http://www.filmweb.pl/f468296/Slumdog+Milioner+z+ulicy,2008

Na czasie, dostał nawet nominację do Oscara - ale reżyserem jest brytol, ten od Trainspotting

Magda pisze...

lukasz, na slumdoga ide w przyszlym tygodniu, wiec podziele sie wrazeniami.

magda

ps. co u ciebie?