poniedziałek, 2 marca 2009

niebianska plaza :)

Od dwoch dni jestem w Goa. 40 godzin w pociagu z pewnoscia meczy, zwlaszcza gdy nie ma klimatyzacji, wentylatory nie chca dzialac, a za oknami slonce i ponad trzydziestostopniowe upaly. Mimo to, z pewnoscia bylo warto! Arambol jest fantastyczny - ciepla woda, szeroka, czysta plaza, cisza, spokoj. A wokol wszedzie palmy. Mieszkam, wraz z bardzo sympatycznymi ludzmi poznanymi w pociagu, tuz przy plazy.

W wiosce i na plazy nie brakuje niewielkich, przytulnych pubow i restauracji. Ceny sa nizsze niz w Delhi, nizsze tez niz w Rajasthanie. Za 4 osobowy pokoj placimy czterysta rupii czyli jakies dwadziescia piec zlotych. Podobnie z jedzeniem. Troche to zaskakujace, bo Goa od dawna przyciaga turystow.

Pogoda jest wysmienita - tak cieplo, ze mozna kapac sie nawet w nocy.

Mysle, ze zostane tu do piatku, kiedy to powoli ruszam do Mumbaju.

2 komentarze:

efcik pisze...

Wrzuć fotki z Goa! :)
Chciałabyś może kontakt z komitetem w Bombaju? Napisz na maila, jeśli tak, to podeśle.

Magda pisze...

ciezko tu bo internet przerazliwie wolny. ale zreszta i tak nie mam kabla. wiec jak wroce.

spoko, w bombaju bede bardzo krotko, wiec sobie poradze. dzieki.

wracam na plaze :)

magda